Tak, wychodząc z paszczy lwa, po krwawej walce, jednak żyję i przyznam że nie mam sobie nic do zarzucenia. Lew okazał się jednak małą myszką, wchodzącą na podwórka innych zwierzątek:) A oto dowody:
Naprawdę, nie oskarżajcie ludzi bezpodstawnie, nie znając ich bo możecie tym kogoś skrzywdzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz